Przetrwanie kryptowalutowej zimy z Libertex

Ostatnie kilka tygodni i miesięcy przyniosło silne załamanie na rynkach kryptowalut. Nie da się temu zaprzeczyć. Cena Bitcoina spadła o ponad 50% w stosunku do swoich rekordów wszech czasów, a ETH o prawie 60%. I właśnie wtedy, gdy inwestorzy kryptowalutowi myśleli, że mogą przynajmniej polegać na stablecoinach, aby chronić swoje cyfrowe bogactwo, byliśmy świadkami całkowicie nieprzewidywalnej katastrofy, która dotknęła UST (Terra) i DEI (Deus). Nawet lider sektora, Tether, stracił na wartości prawie 10% w ciągu tygodnia. Można by pomyśleć, że to początek nieubłaganego rynku niedźwiedzia dla aktywów cyfrowych, ale czyż nie doświadczyliśmy tego już wcześniej?

Cykl życia

Mogło się wydawać, że ekstremalna zmienność kryptowalut to już przeszłość. W końcu mieliśmy do czynienia z pozornie niekończącą się hossą, inwestorzy instytucjonalni masowo wchodzili na rynek, a rynki dodatkowe, takie jak DeFi i NFT, rozwijały się w szybkim tempie. Nie byłby to jednak pierwszy przypadek, kiedy czołowe waluty cyfrowe straciłyby ponad 50% swojej wartości. Wszyscy pamiętają rok 2018, ale co z rokiem 2013 (-83%), 2012 (-56%) i 2011 (-99%)? Fakt, że ostatni poważny krach nastąpił 4 lata temu, powinien być traktowany jako optymistyczny znak na przyszłość. W ostatecznym rozrachunku wszystkie klasy aktywów są podatne na poważne spadki o 50% lub więcej. Wzloty i upadki są nieuniknioną częścią cyklu życia każdego rynku. Dopóki nie są one zbyt częste i trwają stosunkowo krótko, nie powinniśmy się nimi nadmiernie przejmować.

Niezbędniki niedźwiedzia

Podczas gdy pasywni inwestorzy i HODLerzy mogą pocieszać się myślą, że kryptowaluty mają być może przed sobą świetlaną przyszłość, aktywni traderzy mogą chcieć skorzystać zarówno na spadkach, jak i na ewentualnym ożywieniu. Potencjalnie mogą to zrobić, kupując „na dołku” i inwestując regularnie przez cały okres trendu spadkowego, zmniejszając w ten sposób średnią płaconą cenę i ewentualnie maksymalizując swój potencjalny zysk procentowy w czasie. Inną solidną strategią na rynku niedźwiedzia jest staking, który polega na zamykaniu kryptowalut w blockchainie na pewien czas, aby wygenerować w ten sposób pasywny dochód. Rzeczywiście, po upadku Terry rentowności ze stakingu stablecoinów wzrosły nawet o 40% (USDD). Jednak dla tych, którzy szukają największego stosunku ryzyka do zysku, zdecydowanie najbardziej lukratywną opcją jest krótka sprzedaż. Można to robić za pomocą opcji lub kontraktów terminowych, ale najszybszym i potencjalnie najłatwiejszym sposobem jest zawieranie kontraktów na różnice kursowe (CFD).

Czym więc są kontrakty CFD?

Kontrakty CFD (Contracts for Difference, czyli kontrakty na różnice kursowe) to unikalne produkty finansowe, które umożliwiają inwestowanie w zmiany ceny danego instrumentu bez konieczności fizycznego posiadania tego instrumentu. Co najlepsze, oznacza to, że można równie łatwo sprzedać dany instrument, jak i go kupić. W związku z tym nie musisz się martwić o znalezienie fizycznego nabywcy ani o szybkość transakcji kryptowalutowych. Gdy tylko zamkniesz swoją pozycję, cena, którą otrzymasz, jest gwarantowana. Jest wielu dostawców kontraktów CFD, ale Libertex wielokrotnie uznano za jednego z najwiarygodniejszych i najbardziej zorientowanych na klienta brokerów na rynku.

Dlaczego Libertex? 

Firma Libertex jest znana nie tylko z corocznych nagród i wyróżnień branżowych, ale także jako broker stawiający swoich klientów na pierwszym miejscu. Libertex oferuje kontrakty CFD na szereg różnych instrumentów z praktycznie każdej możliwej klasy aktywów, użytkownicy mogą więc przechowywać wszystkie swoje udziały w jednym, łatwo dostępnym miejscu. W rzeczywistości klienci Libertex mogą utrzymywać zdywersyfikowane portfolio kontraktów CFD na akcje, indeksy, złoto i kryptowaluty — wszystko to na jednym rachunku.

Gdyby tego było mało, Libertex oferuje nawet zerową prowizję od wszystkich transakcji na kontrakty CFD na kryptowaluty. Oznacza to, że nie ma żadnych ukrytych opłat ani dodatkowych kosztów, które trzeba ponieść przy zakupie, sprzedaży lub wymianie aktywów cyfrowych na platformie. Jedyne, co należy zapłacić, to spread (różnica między ceną Bid i Ask). Nic więcej. 

70,8% rachunków inwestorów detalicznych traci pieniądze podczas transakcji z tym dostawcą. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają instrumenty pochodne i czy możesz sobie pozwolić na podjęcie wysokiego ryzyka utraty pieniędzy.

Dostępne dla klientów detalicznych na platformie transakcyjnej Libertex.